Pyszny deser, na ciepło na zimno. Na zimne mroźne wieczory, lub letnie podwieczorki. Ja pamiętam jak mama przygotowywała mi desery z tego co znajdowało się w kuchni, było nie wiele ale zawsze jabłko się nalazło, trochę płatów owsianych i cokolwiek jest po ręką. Wygląda pięknie, smakuje obłędnie. Czyż nie o to właśnie chodzi?